Rajskie Wakacje na Malediwach
Malediwy od zawsze kojarzyły nam się z rajem na ziemi, turkusową wodą, delfinami czy słynnymi domkami na wodzie. Kiedy podjęliśmy decyzję o spędzeniu wakacji na Malediwach, pojawił się problem, którą wyspę powinniśmy wybrać. Zaczęliśmy planować jak spędzić kilka dni na rajskich plażach, żeby nie zbankrutować, a zobaczyć wszystko co piękne. Przewodników po Malediwach jest niewiele, za to wszyscy są zgodni, żeby uciekać z Male jak najszybciej. My również polecamy Wam jak najkrótszy pobyt w stolicy Malediwów. Nie dlatego, że jest tam brzydko, tylko dalej jest zdecydowanie piękniej. Blogerzy równie często opisują turystyczną wyspę Maafushi, ale ostatnie czego byśmy chcieli to tłumy turystów w słonecznych tropikach. Od przyjaciół dowiedzieliśmy się o lokalnej wyspie Gan, gdzie turystów jest niewiele, a ceny nie przyprawiają o zawrót głowy.
Jak żyją mieszkańcy rajskich wysp? Gan Island
Gan Island to wyspa najbardziej wysunięta na południe, położona na atolu Addu, otoczona Oceanem Indyjskim. Nie znajdziecie tam luksusowych kurortów, czy pięknych domków na wodzie, do opalania przeznaczone są jedynie “bikini beach”, a w całym miasteczku obowiązuje prohibicja. Za to będziecie mieć możliwość poznania codziennego życia mieszkańców Malediwów, odwiedzenia meczetów oraz zobaczenia czerwonego jeziora. Warto poświęcić dzień na wycieczkę rowerową po pięknej Gan Island. Mieszkańcy są bardzo sympatyczni i pomocni, wielokrotnie to dzięki ich życzliwości odkrywaliśmy niezwykłe zakątki wysp. Gan Island kusi bardzo przystępnymi cenami, są tam małe sklepiki, w których zrobicie tanie zakupy oraz targ z owocami. Za noc w przyzwoitym hotelu zapłacicie ok. 250 zł. Właściciele hoteli nie pozostają obojętni na pragnienia błogiego relaksu turystów i przygotowują szereg wycieczek na bezludne wyspy, w tym te, na których były nagrywane Gwiezdne Wojny.
Bezludna wyspa na Malediwach
Drugiego dnia po przylocie, postanowiliśmy trochę zaszaleć i za 80$ wypożyczyliśmy bezludną wyspę na jeden dzień. Ta wycieczka przeszła nasze wszelkie oczekiwania. Podróż małą, czerwoną motorówką zajęła nam 20 minut, na miejscu byliśmy zupełnie sami, wyspa nie miała nawet 1 km.kw. Środkowa część pokryta jest tropikalnymi drzewami, dookoła rozciąga się cudowna biała plaża, zalewana małymi turkusowymi falami. Pod palmami czekały na nas dwa leżaki i kokosowe orzechy. Organizatorzy zadbali o kanapki z tuńczykiem, owoce i zimną wodę z przenośnej lodówki. Na horyzoncie mieliśmy jedynie ocean o wyjątkowo relaksującym kolorze. Nie da się ukryć, że spędziliśmy tam jeden z najpiękniejszych dni w życiu, a wakacje na Malediwach były doskonałym pomysłem.
Snorkelingu na Malediwach
Będąc na Malediwach, nawet nie próbujcie zrezygnować ze snorkelingu. Warunki, jakie oferują Malediwy, są idealne do obserwowania życia podwodnego z użyciem jedynie maski. Wyspy zbudowane są z rafy koralowej częściowo zalanej wodą. W miejscach, gdzie kończy się atol, głębokość gwałtownie się zwiększa, a w promieniach słońca zobaczycie tysiące kolorowych ryb, duże żółwie morskie, ogromne płaszczki, a przy odrobinie szczęścia również rekiny (nie ludojady).
Delfiny podczas zachodu słońca
Mieszkańcy Gan Island doskonale znają zwyczaje podwodnych sąsiadów. Tuż przed zachodem słońca wypłynęliśmy w okolice wąskiej cieśniny łączącej wody atolu z otwartym oceanem. Nie musieliśmy długo czekać na stado delfinów, które podczas pokonywania cieśniny, radośnie wynurzało się spod tafli wody. Delfiny są bardzo ciekawskie i często popisują się przed aparatem. Pomimo że widziałam te wodne ssaki już wiele razy, tym razem pomarańczowy zachód słońca dodawał im jeszcze więcej uroku.
Dzień w luksusowym kurorcie na prywatnej wyspie
Ostatniego dnia pobytu na Malediwach postanowiliśmy skorzystać z wyprawy na Laamu Atoll do Rahaa Resort. Hotelowy kompleks położony jest na prywatnej wyspie otoczonej oceanem. Pokoje, jadalnia, a także ogromna loggia z barem zaprojektowane zostały z ogromnym wyczuciem. Budynki są przestronne, posiadają duże okna i ewidentnie nawiązują do otoczenia. Na wyspie możecie wykupić pyszny obiad w formie bufetu oraz bez skrępowania wypić lampkę wina czy kufel piwa. Na prywatnych wyspach prohibicja nie obowiązuje, ze względu na brak konkurencji ceny i tak regulują ilości spożywanego alkoholu. Za najtańszą butelkę wina musującego zapłaciliśmy 40$.
Odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania, dotyczące wakacji na Malediwach, znajdziecie w Q&A, Wasze pytania Malediwy
Jeden komentarz
Zuza
lecę na Malediwy w kwietniu, właśnie szukam hotelu Rahaa wygląda bajecznie